Skończ opowiadanie o Gwen i Duncanie.

Courtney

W podłodze była wielka dziura xD.
- A tu co się Kur*** dzieje?????????? - spytał

Gwen

- Gwen... ona... napisała do ciebie list... umówiłyśmy się do kina... gdy nie przychodziła ja poszłam tutaj i zobaczyłam tą dziurę... Wypłakała Bridgette. Duncan wszedł do niej, a tam leżała Gwen... z nożem w sercu...

Courtney

- Jaki list? - Duncan zaczynał płakać. Bridgette podała mu list. . .

Gwen

Duncan życie stało się dla mnie nie do zniesienia. Ty kochasz Courtney, wiem to. Nie martw się... wszystko będzie w porządku. Do zobaczenia Duncan. Kocham cię... Tak napisała Gwen w liście...

Courtney

- Nieeeeeeeee!!!!!!!!! - Wrzasnął Duncan na całe gardło. Wiedzia, że ona nie żyje.
- Co się stało? Usłyszałam Cię gdy szłam da Żabki. - Powiedziała Courtney gdy weszła. - O mój boże.- Wyszeptała gdy weszła i zobaczyła Gwen. Zaczęła płakać.

Gwen

- GWEN POPEŁNIŁA SAMOBÓJSTWO ! Krzyknął Dun...

Courtney

- Ale dla . . .dlaczego? - Court zaczynała się jąkać.
- Sama zobacz. - odpowiedział łamiącym się głosem i oddał jej liścik.

Gwen

Gdy Courtney go przeczytała, wszystkiego się dowiedziała...
- To... nie... prawda... nie... mogła... jak... dlaczego... ? Jęknęła Court...

Courtney

- To moja wina! Gdybym nie żyła, gdyby mi się wtedy udało! Nic by się nie stało!! - Courtney zaczęła się zadręczać.
- Court, to nie twoja wina. To moja wina. Gdybym cię nie zostawił to:
- Gwen by żyła.
- Nie zadręczłabyś się
- Tren byłby na wolności i nie zwariowałby. - Nie mógł patrzeć jak przyjaciółka się zadręcza.

Gwen

Duncan usiadł na kanapie. Zaczął się cały trząść...

Courtney

Courtney poszła zadzwonić po zakład pogrzebowy. Gdy zadzwoniła usiadła koło Duncana.
- Na tamtym świecie jest jej lepiej. - powiedziała po czym "przytuliła go" (jak po śmierci Oblesia)

Gwen

- Nie powinna odchodzić, to niemożliwe... Jęknął Dun...

Courtney

- Duncan. Każdy kiedyś odchodzi. To niekończący się proces życia i śmierci. - powiedziała

Gwen

- Nie, zaraz. Pomyślał Duncan i wszedł do dziury.
- Co ty wyprawiasz ?! Krzyknęła Courtney. Duncan dotknął Gwen. Spostrzegł, że w liście to nie Gwen napisała. Gwen ma inne pismo, a jej ciało to GUMA ! Z tyłu liściku było napisane:
Duncanie jeśli chcesz zobaczyć Gwen przyjdź w zaułek obok jej domu. Duncan pomyślał:
- TRENT ?! Szybko pobiegł do zaułka, a tam siedziała na krześle Gwen i Trent , króry wrzasnął:
- Odpieprzysz się od niej czy nie ?! Duncan znowu pomyślał:
- Cofnąłem czas. Spojrzał na zegarek. Jest godzina 12:49. O 14:12 Gwen była zabita...

Courtney

Nie kapuję tego kawałka ;/. Ty go skończ